Leo zaczął się dziwnie
zachowywać i wybiegł z ogródka
Stwierdziłam, że
to jedno z jego nieogarniętych zachowań i postanowiłam się tym
nie przejmować. Wtedy Charlie położył gitarę obok mnie i
powiedział:
- Zaczekaj na
mnie, pójdę na chwileczkę do Leo zobaczyć o co chodzi.
Po tym jak blondyn
opuścił ogródek Klaudia usiadła obok mnie, a ja wzięłam gitarę
i zaczęłam śpiewać razem z przyjaciółką "Photograph"
Eda Sheerana.
~ Charlie ~
Wyszedłem z
ogródka i szedłem w kierunku schodów. W tym czasie myślałem o
tym co wydarzyło się przed chwilą. Pati ma przepiękny głos,
szkoda tylko, że nie dzieli się z nim innymi. Ale ja ją rozumiem,
jest nieśmiała a to robi swoje. Nigdy nie myślałem, że nawiąże
taką relację z fanką. Jeszcze lepiej, że ona jest polką. Ona
jest inna niż wszystkie fanki, wyjątkowa. Tak ślicznie śpiewa i
do tego tańczy. Cieszę się ,że być blisko niej i ją poznawać.
Chcę się do niej zbliżyć bo gdy przy niej jestem to czuję coś
dziwnego, takie jakby motylki. Czy tak czuje się człowiek jak się
zakocha?
A może to tylko
zauroczenie? Sam już nie wiem ale na pewno chcę ją poznać jeszcze
lepiej. W tym momencie wszedłem do pokoju Leo.
- Ja? - zapytał sarkastycznie
- Nie kurde, ja... - wkurzony odrzekłem
- No nic...
- Jasne... Mów szybko bo muszę na dół wracać... - stanowczo powiedziałem
- No kuźwa nic, tylko... Nagrałem Was i wrzuciłem w internety – dumnie się uśmiechnął
- Co? Zwariowałeś idioto? - wykrzyknąłem
- O co Ci chodzi? Przecież wyszło fajnie, a Ty nie masz nic przeciwko, nie?
- Ja nie. Ale Pati to Cię chyba zabije jak się dowie... - wyjaśniłem
- Nie przesadzaj. Co w tym złego niby? - zapytał
- To , że ona jest nieśmiała i nie chciałaby, żeby to było w internecie! - odrzekłem i wyszedłem z pokoju bo już nie miałem siły do niego.
Postanowiłem, że
nic jej nie powiem bo nie chcę jej denerwować. Z jednej strony Leo
ma rację, że fajnie wyszło. Może jak zobaczy miłe komentarze to
się przekona. Zbliżając się do ogrodu usłyszałem piosenkę Eda
Sheerana. Kiedy podszedłem bliżej nie wierzyłem własnym oczom. Na
dodatek ona gra na gitarze. Ona jest wprost cudowna. Jeszcze śmie
mówić, że nie umie śpiewać. W tym momencie mnie zobaczyła i
uśmiechnęła się do mnie, a ja wszedłem ogrodu i usiadłem obok
niej na huśtawce. Kiedy skończyła grać powiedziałem.
- Charlie, dziękuję za miłe słowa ale proszę nie zaczynaj tego tematu – posmutniała
- Dobrze, jeśli tak chcesz...
- Co tam u Leo? - zapytała Klaudia
- Za chwilę powinien zejść, ale możesz do niego pójść i obczaić co i jak – uśmiechnąłem się
- Oki, to idę – wstała uradowana i wyszła
- Charlie... - zwróciła się do mnie Pati
- Tak księżniczko? - przysunąłem ją do siebie
- Chyba się rozpłynę... Ojej, czy ja powiedziałam to na głos?- spytała zawstydzona
- Tak! - zacząłem się śmiać a w środku rozpierało mnie szczęście
- Przepraszam... Chodzi o to... Znamy się tak krótko, a w Twoim towarzystwie czuję się tak dobrze. Mam wrażenie jakbyśmy znali się od zawsze... - wyznała
- Nie masz za co przepraszać. Mam podobnie... Jesteś wyjątkowa , jeszcze z nikim nie miałem takiej relacji jak z Tobą, to coś niesamowitego – uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w policzek
- Dziękuję, że jesteś – powiedziała i wtuliła się we mnie
- To ja dziękuję – wyszeptałem
- Ale nie puszczaj mnie jeszcze – poprosiła
- Nie mam takiego zamiaru – odrzekłem
Siedzieliśmy
wtuleni w siebie jakieś dobre 10 minut. Nie mówiliśmy prawie nic.
Wystraczaliśmy sami sobie.
~Klaudia~
Weszłam na górę
i znalazłam pokój Leo, do którego weszłam.
- No hej – odrzekł śmiejąc się
- Zostawiłam na dole Charliego i Pati, no wiesz nie chciałam im przeszkadzać, więc jestem.
- Super! To co chcesz robić? Może jakiś film? - zaproponował
- Jasne. Masz "Krainę jutra"? Widziałam zwiastun i może być fajny – uśmiechnęłam się
- Nie mam ale zaraz ściągnę – odrzekł i zaczął ściągać film – Możemy pójść po coś do jedzenia.
- Jasne, chodźmy
Zeszliśmy na dół.
Leo włożył popcorn do mikrofali i zaczęliśmy rozmawiać. Po
chwili usłyszeliśmy huk dochodzący z mikrofali. Okazało się, że
popcorn wybuchł bo za długo był w mikrofalówce. Zaczęłam się
śmiać z Leo a jak on to zauważył to zaczął mnie gonić, bo
chciał żebym mu pomogła. W pewnym momencie Leo złapał mnie za
koszulkę i się poślizgnął i upadł a ja na niego. Wtedy oboje
zaczęliśmy się śmiać a w tym momencie do kuchni weszła Pani
Victoria.
Powiedziała
tylko:
Złapała się za
głowę i wyszła z pomieszczenia. Próbując opanować napad śmiechu
powiedziałam:
- No dobrze – odpowiedział i pomógł mi wstać
Zebraliśmy
popcorn i ostatecznie wzięliśmy na górę chipsy i colę. Gdy
dotarliśmy na miejsce okazało się, że film się już pobrał. Leo
go włączył , a ja usiadłam na bardzo wygodnym łóżku. Jako, że
nadzwyczaj długo włączał ten film zapytałam.
- No już idę, idę. Spokojnie wynagrodzę Ci to – popatrzył dziwnie
- Okeeej – przeciągnęłam – Czy to coś sugerujesz?
- Nieee... - znowu popatrzył tym dziwnym wzrokiem – Ja miałbym co... - chciał coś powiedzieć ale się potknął o kabel – Ałłaaa
- Hhahaah Leo Ty niezdaro, to już drugi raz dzisiaj – śmiałam się
- Bardzo śmieszne, może mi pomożesz? - popatrzył swoimi brązowymi oczkami, którym nie umiałam się oprzeć
- No dobra, dobra – podeszłam do niego i wyciągnęłam rękę a on za nią złapał i pociągnął w dół
- Leoo, no! Znowu? - zaśmiałam się leżąc obok niego i wpatrując się w jego oczka
- Jeszcze wiele musisz się nauczyć – śmiał się
- Ahaaa... - byłam lekko wkurzona
- Ej no nie gniewaj się – spojrzał mi w oczy i przyciągnął do siebie
- Tak lepiej – zadowolona stwierdziłam
Na ziemi leżeliśmy
dobre pare minut ale nie chciałam, żeby ta chwila się kończyła.
Po jakimś czasie stwierdziliśmy jednak, że mamy przecież do
obejrzenia film, który jak się okazało był bardzo ciekawy.
Usiedliśmy na łóżku, żeby było wygodniej oglądać. W pewnym
momencie poczułam jego rękę obejmującą mnie. To było cudowne
uczucie. Stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia i wtuliłam się
w Leosia, a on dał mi buziaka w policzek. Było mi bardzo wygodnie.
Tak dokończyliśmy oglądanie filmu. Kiedy skończyliśmy
z Leo oglądać film zaproponował abyśmy zeszli na dół zobaczyć
co robią Pati z Charliem. Na dworze zdążyło się już ściemnić
a to oznaczało, że niedługo trzeba będzie wracać do domu.
Zeszliśmy na dół.
~Pati~
Z Charliem dużo
rozmawialiśmy huśtając się na huśtawce. Zbliżyliśmy się do
siebie. Te półtorej godziny dużo nam dało. Czuję, że mam w nim
wsparcie. Że zawsze mogę na niego liczyć. Jest idealny. Nie wierzę
w swoje szczęście, tyle Bambinos marzy o tym, żeby chociażby ich
spotkać, a tymczasem ja mam coś więcej. Przyjaźń....
- niewyobrażalnym szczęściu jakie mnie spotkało – odpowiedziałam
W tym momencie do
ogrodu wszedł Leo z Klaudią. Spojrzeli na nas, popatrzyli na siebie
i zaczęli się wycofywać.
Oni weszli raz
jeszcze i usiedli pomiędzy nami. Spojrzałam na Leo wzrokiem "zabiję
cię" a ten się tylko uśmiechnął. Kolejne pół godziny
spędziliśmy rozmawiając i śmiejąc się wszyscy razem. Niestety
ściemniało się jeszcze bardziej. Nie chciałam iść ale jak
trzeba to trzeba.
- Niestety – odparła przyjaciółka
- Odprowadzimy Was – uśmiechnęli się idole
Ruszyliśmy do
domu. Dużo do przejścia nie mieliśmy , ale jednak dodatkowe 5
minut z chłopakami to skarb. Jak zwykle Leo z Klaudią szli razem a
ja z Charliem. Kiedy doszliśmy do domu Charlie dał mi jego numer i
powiedział, że mogę pisać i dzwonić do niego o każdej porze
dnia i nocy.
- Jasne, daj mi znać co i jak – ucałowałam go w policzek
Na dobranoc dał
mi mocnego przytulasa i wyszeptał "Kolorowych Snów". Leo
podobnie pożegnał się z Klaudią. Chłopcy zaczekali, aż
wejdziemy do domu. Kiedy weszłyśmy oznajmiłam to rodzicom.
Weszłyśmy z Klaudynką na górę. Przyjaciółka poszła się
wykąpać. Ja przez cały dzień nie wchodziłam na telefon więc
postanowiłam sprawdzić internety. Odblokowałam telefon a tam były
powiadomienia z każdego portalu społecznościowego od Bars and
Melody. Nie wiedząc o co chodzi kliknęłam na jedno z nich. Moim
oczom ukazało się nagranie, na którym śpiewam Cheerleader z
Charliem. Żeby tego było mało przy nagraniu widniał opis "Czyżby
nowy duet?" Byłam zszokowana i wkurzona, nie wiem co brało
górę. Zaczęłam kojarzyć fakty. To dziwne zachowanie Leo.
Jeszcze, żeby wstawił to tylko na jeden portal, ale nie... Ten
idiota musiał na każdy jeden... "Leo!" - zaczęłam się
drzeć. W tym momencie Klaudia wyszła z łazienki.
- Czemu się
tak drzesz? - spytała poirytowana
Nie miałam siły
na wyjaśnienia więc podałam jej telefon.
- Nie wiem co mam teraz zrobić... - pytająco spytałam Klaudię
- A musisz coś robić? - zapytała – Wiem, wiem co powiesz. Jesteś nieśmiała itd. Ale spójrz na to z tej strony. Twój głos jest bardzo ładny, powiedział Ci to sam Charlie Lenehan nie jeden raz. Nagranie wyszło świetnie. Widziałaś ile jest tam miłych komentarzy? Może to co zrobił Leo, właśnie Ci pomoże? Być może to moment, żeby się przełamać? Zastanów się Pati... - posłała mi pokrzepiający uśmiech
- Dzięki
Klaudia, pomyślę nad tym – uśmiechnęłam się
Klaudia po naszej
rozmowie weszła na laptopa. A ja myślałam o tym co usłyszałam od
przyjaciółki. Może ma rację, może powinnam się przełamać, w
końcu kiedyś trzeba. Już samo to, że zaśpiewałam z Charliem o
czymś świadczy. Tak! Idę w dobrym kierunku. Nieśmiałość zawsze
mnie ograniczała. Mam już tego dość! Tak w tej perspektywie cała
ta sprawa wygląda o wiele lepiej. Postanowiłam jednak poradzić się
Charliego. Korzystając z tego , że mam jego numer napisałam do
niego.
Do Charlie:
"Widziałam co zrobił Leo. Klaudia mówi, że to dobry krok do
pokonania nieśmiałości. Co myślisz?"
Po
chwili dostałam odpowiedź.
Od
Charlie
"Myślę,
że Klaudia ma rację. Piosenka wyszła świetnie, będzie dobrze.
Dobranoc księżniczko."
Odpisałam
mu krótko. Teraz kiedy wiem na czym stoję będzie tylko lepiej.
Kiedy zauważyłam, że przyjaciółka odłożyła laptopa zapytałam.
- Świetnie, ten głupek rozsypał popcorn a ja nie chciałam mu pomóc więc zaczął mnie gonić. Złapał mnie za koszulkę ale się poślizgnął. Chwila ciszy dla zdolnego Leo! No i wywrócił się razem ze mną , wtedy się zaczęliśmy śmiać. Aż niespodziewanie do kuchni weszła jego mama. Zapytała co najepszego wyrabiamy po czym wyszła. W końcu poszliśmy oglądać film "Kraina Jutra". Ale zanim Leo go włączył oczywiście się wywrócił po raz kolejny. Chciał, żebym mu pomogła więc podałam mu rękę a on pociągnął mnie w dół i leżeliśmy tak kilka minut. Stwierdzilismy, że mamy do obejrzenia film więc przenieśliśmy się na łóżko. W pewnym momencie mnie objął a ja się w niego wtuliłam. - opowiedziała
- Hahahahah.... "Przenieśliśmy się na łóżko" jak to brzmi? Dorośnijcie proszę – zaczęłąm się śmiać
- Hahaha no co? Taka prawda – uśmiechnęła się
- Jasne – śmiałam się dalej
- Lepiej mów jak u Ciebie? - zaciekawiona spytała
- Niestety ja z Charlsem nie mam takich ciekawych przygód jak Wy - zaśmiałam się – No więc powiedział mi, że jestem wyjątkowa i , że się cieszy, że mamy taką super relację. Po czym go przytuliłam i powiedziałam, żeby nie puszczał. Wisieliśmy tak na sobie z 10 minut i to było mega słodkie. Później głównie gadaliśmy. Przy okazji, mam pytanie...
- No mów – odparła
- Czemu na samym początku zaczęliście się wycofywać? - zapytałam
- No bo jak spojrzeliśmy na Was to wydawało nam się, że przeszkadzamy – odparła
- Ta... Wy byście mieli przeszkadzać – zaśmiałam się a ona zawtórowała
- Idę wziąć prysznic – dodałam
Weszłam
do łazienki i wzięłam prysznic. Odświeżona wyszłam z
zaparowanej toalety. Moja przyjaciółka już spała. Weszłam do
łóżka. Rozmyślając o dzisiejszych wydarzeniach szybko zasnęłam.
Rano obudził mnie dzwoniący telefon. Myślałam, że to budzik,
było już sporo po 10. Jednak gdy dokładnie przetarłam oczy na
ekranie smartfonu wyświetlało się:
"POŁĄCZENIE
PRZYCHODZĄCE
NUMER
PRYWATNY"
Totalnie
nie wiedziałam o co chodzi. Numer prywatny dzwoni do mnie?
Spojrzałam na Klaudię, może ona coś wie.
- Tak, tak. Też Cię kocham – zaczęła gadać głupoty, chyba jeszcze spała
- No
jasne, o ludzie – powiedziałam sama do siebie unosząc ręce w
górę
Powiedziałam
sobie, że w sumie warto przerwać te przemyślenia i odebrać bo
zaraz osoba po drugiej stronie przestanie dzwonić. Jak pomyślałam
tak zrobiłam. Ocknąwszy się z porannego nieogaru odebrałam
dzwoniący telefon...
Długość idealna ;3
OdpowiedzUsuńIm dłuższe - tym ciekawsze, bo więcej akcji blablabla
Ogólnie, rozdział, jak i całe opowiadanie przecudne ! <3
Czekam z niecierpliwością na następne rozdziały, ily xx
jeju dziękuję bardzo kochana <3 rozdział będzie dziś :** więc zapraszam :))
UsuńŚwietnie piszesz... 😘
OdpowiedzUsuńPisz więcej. Po z dr o!!